jFontSize
A- A A+

- Zagrać w sztuce teatralnej z grupą? Jest na to gotowa. Zawsze i wszędzie.

- Recytować takie czy inne teksty? Uwielbia. I sama wyszukuje sobie utwory, by je prezentować.

- Olimpiada języka polskiego? Czemu nie. Pracę o mrówkach napisała z polotem.

- Monodram ? A jakże, to świetny sprawdzian umiejętności podawania tekstu widzom.

- Wywiady z aktorami? Prowadzi je z wdziękiem i jest do nich świetnie przygotowana.

- Napisać dramat? Tak!!! I takie wyzwania podejmuje.

Karolina Warzecha, choć jest w kl. III o profilu biol.-chem., od zawsze nam udowadnia, że kocha teatr i wszystko, co się z nim wiąże. Przynależy do grupy teatralnej Julka Chrząstowskiego, recytuje, przygotowuje wywiady i monodramy. Tego lata zakwalifikowała się jako uczestniczka Festiwalu Teatrów Niewielkich w Lublinie, gdzie otrzymała Honorowe Wyróżnienie za obiecującą interpretację tekstu Henryka Bardijewskiego „Lalki, moje ciche siostry”. Nasza uczennica zmierzyła się w rywalizacji o laury z profesjonalnymi aktorami i dała się zauważyć jurorom.

Zaś w czerwcu br. Karolina zgarnęła główną nagrodę w konkursie na dramat teatralny za sztukę pt. „Dramat, czyli komedia, którą jest moje życie”. Niedawno, bo 26 września 2019 r. w sali teatralnej ŚOK-u odbyło się performatywne czytanie jej tekstu przez grupę teatralną młodzieży ze szkół średnich. Wydarzenie cieszyło się dużym zainteresowaniem, bo ciekawych debiutu Karoliny nie zabrakło. Reżyser przedsięwzięcia - Juliusz Chrząstowski - uprzedził widzów, że język użyty przez autorkę jest wyrazem buntu przeciw skostniałym formom, a kontestatorka mówi do odbiorców ostro, bez ogródek, w imieniu swego pokolenia. Dramat odnosi się do osobistych doświadczeń i emocji naszej licealistki, stąd ze sceny rozlegało się obsesyjnie powtarzane pytanie : Czy ktoś ma zadanie z niemieckiego???

Niewątpliwie w swym literackim debiucie Karolina pragnęła wyrazić zagubienie wrażliwych ludzi, odsłonić ich marzenia i dylematy, zderzając młodych gniewnych ze światem, który bywa im nieprzyjazny. Dramat przenikają egzystencjalne pytania: kim jestem? Kiedy jestem sobą? Kim chcę być? Ku czemu zmierzam? Spektakl nie pozostawił nikogo obojętnym, a to bezcenne.

Warto obserwować dalsze poczynania uteatralnionej dziewczyny z biol.–chem.-u, zwłaszcza że w czasie kwietniowej wycieczki klasowej do Krakowa odprawiała dziwne rytuały przed tamtejszym Wydziałem Aktorskim, a w Starym Teatrze im. wielkiej Heleny Modrzejewskiej weszła nawet na scenę…

                                                                                                            Mariola Mackiewicz 

01.jpg02.jpg03.jpg04.jpg05.jpg06.jpg07.jpg08.jpg09.jpg10.jpg11.jpg12.jpg13.jpg14.jpg