jFontSize
A- A A+

W piątek wieczorem, 26 X 2012 Kraków chłodno i wietrznie przywitał 21.osobową grupę uczniów II LO wracających z Sardynii. Byli to uczestnicy międzynarodowej wymiany ze szkołą włoską, tym razem z Arzacheny na północnym wybrzeżu Sardynii. Włosi odwiedzili Świdnicę w kwietniu 2012, teraz zaś przywitali przybywających z tygodniową rewizytą gości z II LO pod opieką p. Urszuli Tokarskiej – Łokić i Elżbiety Badzioch-Zarzyckiej. Pobyt w prowincji Gallura był pełen bardzo interesujących wycieczek, które umożliwiły poznanie przyrodniczych i kulturowych walorów wyspy. Już pierwszego dnia, w sobotę 20 X, przewodnik z wielką swadą opowiadał o najstarszych kamiennych budowlach z epoki brązu zwanych nuragami oraz pokazywał dawne gigantyczne grobowce kamienne. Po południu zwiedzaliśmy Arzachenę, a wieczorem wszyscy zostaliśmy zaproszeni na osiemnaste urodziny jednego z włoskich kolegów. Świętował razem z całą rodziną , przyjaciółmi i nauczycielami uczestniczącymi w wymianie.

Niedzielę spędzaliśmy z rodzinami, niektórzy zwiedzając okolice, inni na dłuższych wycieczkach np. na Costa Smeralda, gdzie można zobaczyć nie tylko szmaragdowe i ciągle ciepłe morze, ale także wille bogaczy oraz sklepy najlepszych i najdroższych firm. W poniedziałek na niewielkiej wyspie Capreira zobaczyliśmy eksponaty zgromadzone w lokalnym muzeum morskim, które choć po sezonie letnim już nieczynne, specjalnie dla nas otwarto. Godzinny spacer do fortu na wzniesieniu pozwolił podziwiać piękną panoramę. Kolejna wycieczka prowadziła do Algero, słynącego z wyrobów koralowych miasta o wyraźnych wpływach katalońskich. I tym razem sprzyjała nam pogoda, co tylko podkreślało urodę zabytkowych budowli, wąskich uliczek i błękitnego morza.

Środę spędziliśmy w szkole na zajęciach z gotowania i prowadzenia hotelu. Nasi włoscy koledzy dużo lepiej radzili sobie w kuchni, ale nasz czerwony barszcz i racuchy z jabłkami tez wszystkim smakowały. Po południu byliśmy z wizytą na uniwersytecie w Olbii, a wiele osób zainteresowało się prowadzonymi tam badaniami i pytało o możliwości podjęcia studiów np. w ramach wymiany międzyuczelnianej Erasmus. Także czwartek upłynął na zajęciach w szkole, zaś po przerwie na lunch pokazaliśmy na oficjalnym spotkaniu z dyrekcją i przedstawicielami lokalnych władz przywiezione z Polski prezentacje o naszym regionie, mieście i szkole. A wieczorem pakowaliśmy już walizki, bo w piątek rano żegnaliśmy się z Arzacheną i włoskimi gospodarzami. Na koniec przed odlotem zwiedziliśmy jeszcze stolicę Sardynii Calgiari, a na lotnisku usiłowaliśmy zmieścić w walizkach otrzymane i kupione pamiątki. Zachowanie wagowego limitu bagażu było nie lada sztuką!

Cały bardzo bogaty program wizyty został przygotowany przez naszych włoskich przyjaciół, których opiekunami byli Fabricio Piras i Gavinuncia Derudas.
Pobyt na Sardynii z pewnością na długo zapadnie nam w pamięć.

E. Zarzycka


Wrażenia uczestników: Anna Lasak kl. II A

Co najbardziej urzekło mnie we Włoszech? Na pewno, oprócz pięknych krajobrazów i przesyconej słońcem pogody, była to włoska gościnność. W domach, w których mieszkaliśmy przez ten tydzień powitano nas ciepłem i serdecznością. Włoskie mamy traktowały nas jak własne dzieci, dbając o to by nic nam nie brakowało. Niekiedy przeradzało się to w nadopiekuńczość, ale tą pozytywną, pełną czułości i troski. Wszędzie panowała rodzinna atmosfera. Każdy z członków rodziny, nawet tej dalszej chciał nas poznać, przez co często byliśmy zapraszani na przepyszne kolacje do dziadków, lub goszczący nas Włosi zapraszali ich do siebie na wieczorny posiłek. W tak sympatycznej atmosferze bariera językowa nie stanowiła większego problemu, wręcz po tygodniu spędzonym na Sardynii rozmawialiśmy już między sobą jak rodowici Włosi.

01.jpg
02.jpg
03.jpg
04.jpg
05.jpg
06.jpg
07.jpg
08.jpg
09.jpg
10.jpg
11.jpg
12.jpg
13.jpg
14.jpg
15.jpg
16.jpg
17.jpg
18.jpg
19.jpg
20.jpg
21.jpg
22.jpg
23.jpg
24.jpg
25.jpg
26.jpg
27.jpg
28.jpg
29.jpg
30.jpg
31.jpg
32.jpg
33.jpg
34.jpg
35.jpg
36.jpg
37.jpg
38.jpg
39.jpg
40.jpg
41.jpg
42.jpg
43.jpg
44.jpg
45.jpg
46.jpg
47.jpg
48.jpg
49.jpg
50.jpg
51.jpg
52.jpg
53.jpg
54.jpg
55.jpg