Konrad Marszałek na salonach.
Marszałek „czuje” Bursę oraz umie „przemawiać” do publiczności z nutką ironii i sarkazmu.
Asia
Konrad zaklinał słowami poezji swych słuchaczy. Zachęcił mnie do sięgnięcia po tę wyjątkową poezję…
Marta
Podobał mi się prosty język wierszy Bursy, a aktor świetnie i przekonywująco odtworzył klimat poezji.
Angelika
Moje „patrzenie’ na poezję zmienił ten właśnie spektakl, bo wiersze zabawne, a zarazem bardzo realistyczne.
Wiktoria
Świetna muzyka, lubię poezję śpiewaną.
Monika
W każdy wiersz Konrad włożył tyle emocji i profesjonalizmu! Taka poezja do mnie przemawia.
Roksana
Złość, bunt, ironia w głosie aktora podkreślały wartość tej szczególnej poezji.
Weronika
Konrad przełamał konwencję salonową i w swobodny, ale jakże autentyczny sposób obcował i z poezją, i z widownią. A do tego świetnie zgrywał się z akompaniatorem. Brawa dla duetu!