OCZAMI GOSPODARZA
Podwójna, a właściwie potrójna funkcja, którą pełniłem (dyrektor, absolwent, wychowawca kilku klas), wymagała dobrego zorganizowania. Witałem gości, spotkałem się ze swoją „starą” klasą, rozmawiałem z wychowankami, dobrze czułem się w towarzystwie bliskich mi osób. Byłbym hipokrytą, gdybym powiedział, że ta wspaniała uroczystość to jedynie moja zasługa. Mnóstwo osób, nie tylko ze stowarzyszenia Absolwentów i Sympatyków II LO, zadbało o to, aby wszystko wypadło na wysokim poziomie. W końcu bycie dyrektorem, nauczycielem, absolwentem czy uczniem Drugiego” zobowiązuje.