SŁOŃCE zawładnęło naszą szkołą
Tego jeszcze nie było … Sentymentalnie. Wzruszająco. Zabawnie. Lekko. Słonecznie. Rodzinnie. Aż trudno zdecydować się na jedno z określeń, by ubrać w słowa nastrój panujący w „Dwójce”. Piątkowe popołudnie (29 września 2017 roku) na zawsze przejdzie do historii, jaką piszą od początku do dziś zacne mury II LO. Wieloletni dyrektor, wspaniały pedagog, biolog, ale i miłośnik poezji, a także przyjaciel wielu osób spośród członków kadry w szkole, pan Zenon Michalczyk, otrzymał z rąk pani Prezydent Miasta Świdnicy, Beaty Moskal-Słaniewskiej oraz pana Przewodniczącego Rady Miasta Świdnicy, Jana Dzięcielskiego tytuł Zasłużonego dla Miasta Świdnicy. |
Wzruszający był moment, gdy do zapełnionej auli został wprowadzony pan dyrektor Michalczyk w asyście swych godnych następców – p. dyr. Bogusława Wojskowicza i p. dyr. Jacka Iwancza. Publiczność powitała dyrektorską trójcę na stojąco. Nadanie tytułu odbyło się w trakcie wznowionej sesji Rady Miasta Świdnicy, na której pani wicedyrektor Zofia Skowrońska-Wiśniewska wygłosiła laudację na cześć Dyrektora Wszech Czasów - Zenona Michalczyka. A w laudacji odtworzono z pietyzmem drogę życiową oraz ścieżkę kariery zawodowej bohatera dnia, który zjechał do naszego miasta wraz z rodziną aż z Kielc. Tekst akcentował zalety wyróżnionego zaszczytnym tytułem, bo jest to człowiek o niepospolitej osobowości, a przy tym gentelman i osoba z wielką klasą. Głos zabierali także obecny, a przy tym przejęty wagą zdarzenia, gospodarz szkoły pan Jacek Iwancz, pani Prezydent Beata Moskal-Słaniewska i Starosta Powiatu Świdnickiego pan Piotr Federowicz. Pani Prezydent akcentowała fakt, że jeszcze nigdy sesja Rady Miejskiej nie odbywała się w takich okolicznościach i przy takiej frekwencji. Ale przecież osoba nagrodzona zasługiwała na to, by ją uhonorować w sposób szczególny. Nic dziwnego, że uroczystość musiała odbyć się w szkole - w naturalnym i ciepło wspominanym przez dawnego dyrektora otoczeniu. Zresztą z wzajemnością, bo aula była zapełniona uśmiechniętymi gośćmi. Ponadto p. Beata Moskal–Słaniewska przypomniała, że zetknęła się swego czasu z p. Michalczykiem jako radnym i ceniła jego konsyliacyjność, mądrość i życzliwość. Ogrom ciepłych słów szanowny gość odbierał skromnie, siedząc w fotelu wśród słoneczników, które zdobiły całą scenę i tworzyły przyjazną aurę dla tej postaci, żeby nie rzec – aureoli dla niej.
Po uroczystym nadaniu tytułu Zasłużonego dla Miasta Świdnicy pan Zenon Michalczyk wygłosił przemowę, na którą składały się podziękowania, wspomnienia o pracy w szkole, a także o ludziach, z którymi mówca współpracował i mijał się na szkolnych korytarzach przez wiele lat. Przyjazna aura, jaką roztaczał pan Zenon Michalczyk, udzieliła się wszystkim zebranym, co, trzeba zaznaczyć, byłoby nie lada wyzwaniem dla niejednego, jednak nie dla Słoneczka (to pseudonim dyrektora Michalczyka, znany i utrwalony legendą). Zasłużony dla Świdnicy zarażał swoją energią, życzliwością i poczuciem humoru. Ujął mnie niezwykły dystans laureata wobec siebie, bo nazwał siebie ”góralem niskopiennym z Gór Świętokrzyskich”. Dawny szef „Dwójki” przywiózł ze sobą podarunki, bo przecież II LO jest zawsze w jego sercu. Szkoła otrzymała od dyrektora mapę Księstwa Świdnicko - Jaworskiego, a jego następca - pan dyrektor Jacek Iwancz i pani wicedyrektor Zofia Skowrońska - Wiśniewska dostali osobiste upominki, gdyż to oni prowadzą teraz ukochane przez gościa liceum. Warto nadmienić, że nasz obecny tandem dyrektorski to także absolwenci szkoły z Równej, w której chcieli pracować, bowiem to miejsce ma swój niepowtarzalny klimat. Oficjalna część uroczystości dobiegła końca.
Następnie rozpoczął się benefis elegancko prowadzony przez dwóch absolwentów naszej szkoły: Dawida Tymińskiego i Kacpra Danisiewicza. Angelika Krynicka z klasy 2d zaśpiewała nastrojową piosenkę "Troszeczkę ziemi, troszeczkę słońca", podczas której wyświetlono archiwalne zdjęcia z albumów rodzinnych dyrektora Michalczyka. Spójnie połączyły się z tą prywatną sekwencją kadry z filmu nakręconego przez Marcina Pienio i p. prof.Macieja Wodzińskiego. A w nim znalazły się wspomnienia dawnych nauczycieli (p. prof. Leszka Stefańskiego, p. prof. Krystyny Stacewicz, p. prof. Haliny Kopeć, p. prof. Haliny Chrząstowskiej, p. prof. Henryka Zawady i p. prof. Teresy Królak), zaś ciepłe słowa na żywo wygłosiła też wielka legenda szkoły – p. prof. Irena Kozłowska, która uczyła języka angielskiego w II LO, zanim pan Michalczyk objął stanowisko dyrektora. Prowadzący benefis podkreślili sztafetę pokoleń w naszym liceum, gdyż p. Irena Kozłowska to babcia naszej anglistki p. prof. Agaty Mester.
Zabawne i rozczulające było zapytanie skierowane do p. Marii Michalczyk, żony pana dyrektora, do której, jak się potem okazało, trzeba było pisać usprawiedliwienia dla męża, ponieważ zbyt wiele czasu spędzał w szkole i nie zdążał do domu na obiad. Sentymenty odżyły także za sprawą filmu "Świdnica" autorstwa p. prof. M. Wodzińskiego i Marcina Pienio z klasy 2a. Krótkie dzieło ukazywało tytułowe miasto i drogę Słoneczka do szkoły, którą pokonywał niestrudzenie wiele lat. Jednak melancholijny nastrój ulotnił się tak szybko, jak się pojawił. Rzutnikiem zawładnął film "Dyrektorów trzech" i siedzący w auli zaśmiewali się do rozpuku, gdyż odsłaniał on tajniki działania naszej szkoły, eksponując dziejową rolę radioli … Po filmie odbył się ceremoniał nadania imienia Zenona Michalczyka naszej auli. P. dyr. Słoneczko, w asyście p. prof. Agnieszki Grymek, z powagą odsłonił tabliczkę. Podobno swego czasu bardzo wcześnie rano p. dyr. Z. Michalczyk spotykał się w auli z uczniami przed lekcjami na słynnych apelach.
Kolejnym punktem programu okazała się ankieta opublikowana jakiś czas temu na stronie szkoły. Jej wyniki zebrane w prezentację emanowały dobrymi emocjami. Były w niej anegdoty, żarty i opowiadania związane z pracą benefisanta w liceum. Piękne i bezcenne były opinie o cechach charakteru i stosunku do uczniów, które nadesłali absolwenci różnych roczników.
A potem przyszedł czas na gwóźdź programu artystycznego. Sceną zawładnęły "Showgirls", których nikt nikomu nie musi przedstawiać. Panie Profesorki (w składzie: p. Renata Zapart-Dec, p. Elżbieta Badzioch-Zarzycka, p. Barbara Trojanowska-Butmankiewicz, p. Alicja Stawarz, p. Halina Suchora, p. Halina Chrząstowska, p. Halina Kopeć, p. Agata Mester, p. Mariola Mackiewicz) wykonały piosenki o słonecznej tematyce i wręczyły p. Zenonowi Michalczykowi równie promienne upominki. Od Stowarzyszenia Absolwentów i Sympatyków II LO otrzymało nasze Słoneczko słońce ze szkła artystycznego z pracowni państwa Kucharskich. A ponadto wręczono benefisantowi niezwykły portret, który stworzył świdnicki artysta plastyk Robert Kukla. Powstał on na archiwalnej tablicy biologicznej, na której widniały odręczne zapiski p. Michalczyka. Panie ofiarowały także teksty piosenek stworzonych na tę okazję przez p. prof. Mariolę Mackiewicz i wyniki ankiet opracowanych przez panie prof.: Alicję Stawarz i Agnieszkę Grymek. Po tej części znów przyszedł czas na wspomnienia zarejestrowane w filmie, a zaraz potem na piosenkę w wykonaniu Karoliny Malinowskiej z klasy 1b. Benefis zakończyło wystąpienie energetycznego zespołu z II LO „Mocne uderzenie".
Po programie ludzie podchodzili do swego dawnego szefa, wychowawcy, biologa, egzaminatora i składali mu gratulacje. Przypominali o sobie, robili pamiątkowe zdjęcia, a on ich wszystkich pamiętał, nazywał po imieniu i snuł anegdoty, bo taka jest niezniszczalna przyjaźń dawnego dyrektora z dawnymi uczniami. Warto nadmienić, że mimo wyjazdu pana Zenona Michalczyka jego ‘część’ pozostała z nami. Aula szkoły od piątkowego popołudnia nosi przecież zaszczytne imię pana dyrektora. Dyrektora najsłoneczniejszego. Jak wszyscy mówią - Słoneczka - w końcu to jego promienny uśmiech przyciągnął do siebie tylu ludzi. A szkoła zbudowana na dobrych fundamentach może śmiało wznosić kolejne piętra. I piąć się ku słońcu…
Gabrysia Rzepka z kl. II d