jFontSize
A- A A+

I nie o potrawę chodzi, lecz o groźną roślinę.

Inwazyjne barszcze były tematem warsztatów, w których uczestniczyli uczniowie naszej szkoły. Zajęcia przeprowadzili inż. Marta Walkowiak i dr Michał Śliwiński z Dolnośląskiego Klubu Ekologicznego. Wykładów wysłuchały także przedstawicielki Urzędów Gminnych z Dobromierza, Świebodzic i Strzegomia.

Barszcz Sosnowskiego Heracleum sosnowskyi oraz barszcz  Montegazziego Heracleum mantegazzianum są niebezpiecznymi intruzami w polskiej florze. Stanowią zagrożenie dla środowiska przyrodniczego i niebezpieczeństwo dla człowieka. Oba gatunki można spotkać na terenach rolniczych, zabudowanych i nadrzecznych oraz na skraju zadrzewień i dzikich wysypisk śmieci. Są to miejsca dostępne dla pracowników, mieszkańców i spacerowiczów, dlatego ważne jest uświadomienie zagrożeń jakie niesie kontakt z tymi roślinami. Niebezpieczeństwo jest ogromne, kontakt z sokiem rośliny w różnych stadiach rozwojowych grozi długo gojącymi się ranami a nawet utratą wzroku. Działanie parzące barszczu wzrasta w słoneczny, suchy dzień.

Uczniowie poznali biologię obu gatunków, historię ich wprowadzenia do upraw i sposoby usuwania barszczu. Nauczyli się rozpoznawać barszcze w różnych stadiach rozwojowych, poznali skutki poparzeń i sposoby postępowania w razie poparzenia.

Prowadzący przedstawili też aspekty prawne związane z występowaniem barszczu.

Właściciele gruntów, na których są stanowiska tej rośliny, powinni je właściwie oznaczyć i poinformować o niebezpieczeństwie, jakie grozi po kontakcie z nią. W okolicach Świdnicy  znajdują się przynajmniej dwa, duże stanowiska barszczu, które są monitorowane przez naukowców od wielu lat. Systematycznie odbywa się usuwanie niebezpiecznych roślin, jest to działanie długotrwałe, ponieważ rośliny te są odporne na herbicydy i koszenie. Najskuteczniejsze jest wykopywanie pojedynczych osobników, należy pamiętać
o specjalnych kombinezonach ochronnych.

01.JPG02.JPG03.JPG