jFontSize
A- A A+

W ostatni piątek klasa 2d, jak przystało na humanistów, podczas "tygodnia wycieczek" odwiedziła nie teatr, nie operę i nie kino, lecz… wrocławskie ZOO, które jest najstarszym na obecnych ziemiach polskich ogrodem zoologicznym. Klasa podzieliła się na małe grupki i dostała 3,5 godziny na niezwyczajną lekcję biologii. Uczniowie mieli okazję zobaczyć nowo wybudowane afrykarium przedstawiające m.in. rafę koralową Morza Czerwonego, hipopotamy nilowe, pingwiny, foki oraz wiele ryb z jezior Malawi i Tanganiki.

Poza światem prosto z Afryki wrażliwi humaniści zobaczyli również lemury prosto z Madagaskaru, niedźwiedzie, lwy, tygrysa, ale , na szczęścia, nie ludożercę, rysia, małpy, żubry, żyrafy, słonie, liczne ptaki i mnóstwo innych zwierząt. Nielicznym udało się zobaczyć karmienie słoni, zaś inni karmili się wzajemnie. Wielu osobom podobały się również foki, które zwiedzający widzieli znad, jak i spod wody.

Wszyscy byli zachwyceni wizytą w ZOO, która dała trochę wytchnienia od nauki, ale również wiele radości. Klasie tak bardzo się podobało, że po upływie wyznaczonego czasu nie chciała ona opuszczać terenu ogrodu zoologicznego. Być może pomyliliśmy się z wyborem profilu?

Artur Ciachowski
klasa 2d

01.jpg02.jpg03.jpg04.jpg05.jpg06.jpg07.jpg08.jpg09.jpg10.jpg